wtorek, 1 października 2013

Nie mam pomysłuu... naa... ?

Cześć, Hej, Siema ;d




Post nie będzie pisany przeze mnie tylko przez Mateusza, bo nie miałam kompletnie dziś pomysłu na niego, miłego czytania.




Hyyym... na dobry początek pasowałoby napisać co u mnie ? A więc taaak myślę że u mnie nawet okej większość dnia przesiedziałem w domu, słucham muzyki... łapcie linka ;d

http://www.youtube.com/watch?v=NSpq89JApCA&noredirect=1 !
Troszkę zamulam, i wyręczam dziś moją Ukochaną z pisania posta ;d, a więc myślę że zaczynamy ;D


Chciałbym dziś poruszyć temat przyjazni. Czym jest dla nas przyjazn ? Zapewne czymś bardzo ważnym, jest to na pewno spotkanie osoby z którą będziemy się rozumieć w wesołych sytuacjach jak i smutnych. Jest to "ktoś" z kim powinniśmy przede wszystkim mieli o czym pogadać, wspierać gdy mamy doła, lub jakiś problem, cieszyć się naszym szczęściem.... A czasem nawet dać nam kopa w tyłek żebyśmy się ogarneli, bo przecież przyjaciel/przyjaciółka nie jest tylko po to żeby się z nim/nią śmiać, wygłupiać itp. ale jest też po to żeby czasem po nas "pojechać" jak zachowujemy się jak idioci. Lecz nie jest łatwo znalezc kogoś odpowiedniego na to że tak się wyrażę "stanowisko". Można się zdecydowanie zbyt ławo "przejechać" na ludziach którzy są nam bardzo bliscy, ludzie to ludzie czasem zawodzą... no właśnie "zawodzą" zdecydowanie zaaaa często ! Często dzieje się tak iż po prostu udawają kogoś kim na prawde dla nas nie są, a po co ? Po to żeby hyyym... dowiedzieć się o jakiś naszych sekretach, sytuacjach które nie koniecznie są miłe, aaby następnie obgadać lub puścić jakaś żałosną plote. W wielu przypadkach gdy następuje "praktyczna" przyjazn pomiędzy Kobietą a mężczyzną bywa tak że np. Kobieta traktuje chłopaka jak przyjaciela ale Chłopak już nie koniecznie tak samo Kobiete, gdyż jest zakochany, a przyjazni się z dziewczyną tylko dlatego aby być blisko niej i z nią rozmawiać... i taka sytuacja jest jednym z przykładów nie prawdziwej przyjazni.
Kolejnym przykładem który mi przychodzi na myśl jest hmmmm.... na przykład jest najpierw znajomość która następnie przeradza się w według mnie coś marnie podobnego do przyjazni ale cóż jak zwał tak zwał, do rzeczy, kontynuując dwie osoby których przyjazn toczyła się przez pare ładnych lat, runęła z powodu głupiego czegoś, bo coś lub ktoś jest ważniejszy od hmmm.. przykładowego wyjazdu.., moim skromnym zdaniem to bardzo śmieszna a zarazem żałosna historia aby po tylu latach spinać się o coś takiego, a w następstwie się obrażać na amen i zaprzepaszczać to wszystko, czegoś takiego kompletnie nie rozumiem ale skoro ktoś wie wszystko najlepiej i myśli że pozjadał wszystkie rozumy to bywa i tak. Lecz jeśli dochodzi do takiej sytuacji i wychodzi jakieś nieporozumienie to przyjazn zobowiązuje do tego aby jakoś to naprawić a przede wszystkim sobie wszystko wyjaśnić, aczkolwiek nie każdy ma "ugodowy" charakter noo ale sądzę że skoro kłótnia np. przyjaciół wychodzi z takiego powodu to na pewno nie była przyjazn..., takie zachowanie jest po prostu nie dorzeczne a przede wszystkim nie dojrzałe... No cóż to byłoby chyba na tyle.

Podsumowując, najlepiej można się przekonać czy przyjazn jest prawdziwa gdy wyjdzie jakaś sytuacja, opisana wyżej jeżeli jedna z osób to zrozumie to znaczy że przyjazn jest prawdziwa i warta jakichkolwiek poświęceń.



Ps. Nie wiem jak wam się spodoba, ale cóż... to mój pierwszy post więc nie spodziewajcie się nie wiadomo czego ;D


 Mykam stąd ;d     Ahooooooooj ! :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz